Skradziona zabawka
W lasku, na gałązce jednej sosny zobaczył krasnoludka śmiejącego się i. Wołającego: Chwyć mnie a znajdziesz złotą kulę. Gdy chłopiec wdrapał się na drzewo i po gałęzią cha aż do wierzchołka gonił krasnoludka, ten zamienił się w wiel¬kiego czarnego ptaka i odleciał., W nocy we śnie Szczęsnemu pokazał się jakiś panicz i poradził mu na ową gałązkę posmarować klejem, co też nazajutrz: rano skrzętnie uczynił. Niezadługo krasnoludek usiadł na wysmarowanej gałązce i woła do Szczęsnego tak samo jak poprzedniego dnia. Ścigany uciekł, ale bez spodenek przylepionych do gałązki. W kieszonce spodenek znalazł Szczęsny diamentowe pudełeczko, w którym widniała skradziona kula. Skrzacik wyśmiewał się teraz z chłopaka, bo szkatułki ani otworzyć ani rozbuć nie mógł,. Następnej; nocy znów owo paniątko pojawiło się we śnie Szczęsnemu i poradziło chłopem zestrzelić nakrycie z główki, krasnoludka, co skłoni go do wydania kluczyka od szkatułki. Dokonał tego, silnie wydmuchując ze swej dmuchawki glinianą kulkę, która zerwała czapeczkę z głowy krasnoludka. Złapawszy czapeczkę, urządził teraz pościg za skrzatem, przyłapał go i zmusił do wydania kluczyka. Odzyskana złota kula przywróciła dziewczynce zdrowie, która z. powodu utraty najmilszej zabawki, rozchorowała się,
|
Wersja do druku |